Peragawatti
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Posiadłość Georgiy'a

2 posters

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Georgiy Pią Sie 31, 2012 9:14 am

Georgiy spal sam. Zawsze. Nie dlatego, że nie mógł spać z kimś innym, po prostu nie chciał. Nie lubił tego. Łóżko było jego strefą, do której zwykli śmiertelnicy nie mieli wstępu. Gdyby było inaczej, łóżko straciłoby swój czar, a spanie stałoby się nudną codziennością. Kiedy był w nim sam, było czymś na wzór sanktuarium, kiedy przychodził ktoś inny... Geo od razu przyciągnął Sashę do siebie. Nie wtulał się, raczej przyciągnął go do siebie tak, jak śpi się z dużymi miśkami, lub poduszkami. Nawet zamruczał przez sen.
Ale czy miało w ogóle znaczenie to, ze spali tak przez jeszcze parę godzin? Sasha nie spał praktycznie całą noc a nie należał wcale do rannych ptaszków, więc jeszcze głęboko spał, gdy Mrówkojad się obudził.
Zastał obrzydliwego kundla we WŁASNYM łóżku.
Jak wiadomo, w takich momentach ludzie dzielą się na dwie grupy: jedna pozwala pupilkowi nawet na zajęcie całego łóżka i jeszcze poklepie go po główce, druga przegania go i nie wpuszcza do domu przez następny tydzień.
Właściwie Mrówkojad przez chwilę nie orientował się w sytuacji. Przyciągnął tylko mocniej do siebie Sashę, bo poczuł chłód z zewnątrz. I wtedy znieruchomiał. Przyjrzał się przedmiotowi, który trzymał i skrzykiwał się. Sen miał mu pomóc zapanować nad złością, tymczasem pobudka tylko ją podsyciła. Tu nie wystarczyło zawalanie z łóżka. Tu potrzebna była porządna nauczka.
Geo mruczał i wiercił się jeszcze przez chwilę, jakby wciąż powoli wracał do krainy nie śpiących. A potem nagle wzdrygnął się i sięgnął pod poduszkę po broń. Z jeszcze zamkniętymi oczami przeładował ją i przyłożył chłodną lufę do czoła Sashy. Wyglądał, jakby robił to automatycznie. Ot, odruch: jeżeli po przebudzeniu z łóżku, które powinno być puste, ktoś jest, to automatycznie jest intruz. A jeżeli ktoś trzymał broń pod poduszką, to wychodził na paranoika. Paranoicy reagowali zanim myśleli. Tu nie było miejsca na litość lub jej brak. To wyglądało na działanie instynktowne.
A na wypadek, gdyby słodkiego Rosjanina nie obudził niepokojący dźwięk odbezpieczania pistoletu, Geo oddał dwa strzały ostrzegawcze. Potem się posprząta to, co zniszczyły.
Skoro Sasha zabrał mu dobry humor o poranku, Volkov był gotów zrobić dokładnie to samo względem chłopaka.
Georgiy
Georgiy
Mrówkojad

Imię : Georgiy
Nazwisko : Volkov
Wiek : 21
Orientacja : Homo
Liczba postów : 37
Join date : 23/08/2012
Typ : Switch
Aktualny ubiór : Glany, czarne spodnie i czarną, skórzaną kurtkę.

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Sasza Pią Sie 31, 2012 9:55 am

Zerwał się jak poparzony i tym razem sam odskoczył od faceta tak gwałtownie, że aż spadł z łóżka. Spojrzał na niego zupełnie przerażony, zdezorientowany i zaspany.
- Przepraszam! - rzucił krótko, wstał i... wbiegł do łazienki jak oszalały. Oparł się o umywalkę i spojrzał w lustro. Był blady. Blady jak trup. Przygryzł wargę i... nawet nie zorientował się, kiedy zaczął płakać. Jak dziecko. A najgorsze było to, że nie mógł tego opanować. Po prostu rozpłakał się... Dawno tak nie zareagował. Ale był zaspany. Było mu ciepło i przez chwilę czuł się bezpieczny. Sasza przeraził się. Po prostu przeraził się, a jego reakcją obronną na to wszystko był płacz. Już dawno przestał tak reagować, nawet jak klient był agresywny, ale teraz po prostu się tego nie spodziewał. Nie wiedział czego bał się bardziej. Tego, że mafiozo wyzwolił w nim dawno skrywane lęki czy tego, że naprawdę może zostać zabity. Nawet nie zauważył, że zaczął drżeć jak dziecko. Cały Sasza. Teraz przerażony, płaczący Sasza.
Sasza
Sasza
Księżniczka

Imię : Sasza
Nazwisko : I
Pseudonim : Sash, Saszka, Saszeczka
Wiek : Dwadzieścia cztery
Orientacja : Homoseksualny
Liczba postów : 100
Join date : 12/02/2012
Age : 36
Typ : Switch, ale bardziej na u k e
Partner/kochanek : Khe?
Zawód : Najstarszy zawód świat, czyt: dziwka.
Aktualny ubiór : A po co komu ubranie?

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Georgiy Pią Sie 31, 2012 10:13 am

Geo zaś został w łóżku i... zamrugał totalnie zaskoczony. Jakby nie było, wciąż był nieco zasapany i nawet, jeżeli miał na tyle świadomości, by odegrać się na chłopaku, to nie starczyło mu jej, by zarejestrować wszystkie wydarzenia.
Uciekł. I to tak szybko, że Mrówkojad nawet nie zdążył zareagować. Po prostu został na łóżku, totalnie zdezorientowany. Zabezpieczył pistolet. Chyba trochę przesadził. Schował broń do szafki. Westchnął ciężko, wstał i podszedł do drzwi łazienki by sprawdzić, co znowu wymyśliła jego zabawka.
Od wczoraj zdążył się domyślić, że o ile nazbierał sporo informacji o Sashy, wszystkie obalane były jedna po drugiej. Rosjanin był po prostu nieprzewidywalny! Zawsze robił wszystko dokładnie odwrotnie, niż oczekiwałby tego po nim Soldi.
Ale teraz... płakał? Oczy Mrówkojada rozszerzyły się. Teraz powinien wrócić do łóżka, przespać się jakąś godzinkę i iść zrobić coś pożytecznego.
Zamiast tego ostrożnie wsunął się do łazienki. Podszedł do Sashy i uniósł jego podbródek. Nieco sztywnym ruchem wytarł mu łzy. No i to by było na tyle. Gdy zdał sobie sprawę, jakie odruchy nim zawładnęły, wyglądał, jakby chciał stąd uciec i wrzeszczeć z frustracji jednocześnie.
Wiedział, że jest szalony, ale teraz przestał rozumieć sam siebie. Po prostu cudownie.
Georgiy
Georgiy
Mrówkojad

Imię : Georgiy
Nazwisko : Volkov
Wiek : 21
Orientacja : Homo
Liczba postów : 37
Join date : 23/08/2012
Typ : Switch
Aktualny ubiór : Glany, czarne spodnie i czarną, skórzaną kurtkę.

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Sasza Pią Sie 31, 2012 10:41 pm

Nawet nie zauważył, że ktokolwiek wlazł do łazienki. Stracił czujność. Tak po prostu stracił czujność i nie wiedział co miał ze sobą zrobić. Umyć twarz i iść tam, czy zostać tutaj. Jednak przecież on i tak i tak wejść tutaj w każdym momencie. Sasza przecież nie był u siebie. Był u niego. A fałszywe poczucie bezpieczeństwa rozstroiło go jeszcze bardziej. Jak mógł przy psychopacie poczuć się bezpiecznie?! Nijak. Księżniczka zawiodła się na samym sobie. Był zbyt naiwny, ot co. Mógł zostać na tej przeklętej podłodze a nie pakować mu się do łóżka.
Kiedy poczuł czyjeś dłonie na swojej twarzy pierwszym odruchem była chęć odsunięcia się jak najdalej. Tym bardziej po tym, jak zobaczył KTO przyszedł. Z resztą, jak nie jest to kogo mógł się tutaj spodziewać? Świętego mikołaja? Dobre sobie. Wlepił w mężczyznę zdezorientowane, ale przy tym wystraszone spojrzenie. Powstrzymał chęć przytulenia się do niego. Czyżby to był zasrany test?!
- Przepraszam. - powtórzył ponownie i odsunął się o krok do tyłu, opuścił spojrzenie gdzieś na podłogę.
Sasza
Sasza
Księżniczka

Imię : Sasza
Nazwisko : I
Pseudonim : Sash, Saszka, Saszeczka
Wiek : Dwadzieścia cztery
Orientacja : Homoseksualny
Liczba postów : 100
Join date : 12/02/2012
Age : 36
Typ : Switch, ale bardziej na u k e
Partner/kochanek : Khe?
Zawód : Najstarszy zawód świat, czyt: dziwka.
Aktualny ubiór : A po co komu ubranie?

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Georgiy Pią Sie 31, 2012 10:52 pm

W pewnym sensie Geo był bardziej zdezorientowany, niż Sasha. Ten przynajmniej wiedział, na czym stoi i wiedział, czego mógł się spodziewać po sob ie. Geo zaś totalnie zawiodły jego odruchy. Gdy tylko Sasha wykonał gwałtowny ruch, do Mrówkojada w końcu wrócił zdrowy rozsądek. Pokręcił głową na przeprosiny Saszy.
-NIGDY nie śpisz w moim łóżku- zaznaczył o wiele spokojniejszym tonem, niż mógłby sugerować jego stan psychiczny. Widząc, jak zachowuje się Sasha, tylko westchnął ciężko i wyjął z szafy ubrania, które położył na szafce.
-Ubierz się i chodź coś zjeść.
I kto to mówi. Sam paradował po domu zupełnie nagi. Nie lubił spać w ubraniach. Jak dla niego było to zupełnie bez sensu. Teraz naciągnął na siebie jakieś bokserki i spodnie. To tylko śniadanie, więcej ubrań nie było mu potrzebnych. Ziewnął i przeciągnął się. Spojrzał na zegarek. Czternasta trzydzieści...
Georgiy
Georgiy
Mrówkojad

Imię : Georgiy
Nazwisko : Volkov
Wiek : 21
Orientacja : Homo
Liczba postów : 37
Join date : 23/08/2012
Typ : Switch
Aktualny ubiór : Glany, czarne spodnie i czarną, skórzaną kurtkę.

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Sasza Pią Sie 31, 2012 11:08 pm

Jedynie pokiwał głową na znak, że rozumie. Przemył twarz zimną wodą, chcąc się jakoś orzeźwić chociaż troszeczkę. Było widać, że płakał, wszystko zdradzały jego oczy, ale to nie było teraz istotne. Tak, jak wcześniej był jednym, wielkim, roztrzęsionym kłębkiem nerwów tak teraz był prawie że obojętny. Och, Sasza i jego wahania nastrojów. Nieprzewidywalność czasem bywała jego atutem, ale równie często była problemem. Dość dużym problemem z resztą. Zanim ubrał się rozczesał również włosy, które teraz były poplątane i... zaczęły się elektryzować. Zmarszczył brwi, ale nie zwrócił na to większej uwagi. Doprowadził je do stanu używalności, zaplótł w warkocz i dopiero wtedy ubrał się. Wszedł do sypialni mężczyzny i oparł się o jedną ze ścian.
Sasza
Sasza
Księżniczka

Imię : Sasza
Nazwisko : I
Pseudonim : Sash, Saszka, Saszeczka
Wiek : Dwadzieścia cztery
Orientacja : Homoseksualny
Liczba postów : 100
Join date : 12/02/2012
Age : 36
Typ : Switch, ale bardziej na u k e
Partner/kochanek : Khe?
Zawód : Najstarszy zawód świat, czyt: dziwka.
Aktualny ubiór : A po co komu ubranie?

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Georgiy Pią Sie 31, 2012 11:17 pm

Geo uwielbiał porządek. Śmiało można go było nazwać pedantem. Nie dopuszczał do istnienia choćby strzępka kurzu. Dodatkowo nie pozwalał wchodzić pracownikom do sypialni... co kazało mu sprzątać tu samodzielnie. Pościelił łóżko i złożył koc, pod którym spał Sasha. Wykonał też parę innych, mniejszych czynności, jak odsuniecie zasłon, które zaciągnął wieczorem, lub otwarcie okien.
Dopiero po chwili zauważył przybycie Sashy. Odwrócił się... i uśmiechnął pod nosem. Naprawdę dobrze mu było w warkoczu. Czego nie można było powiedzieć o zaczerwienionych policzkach. Może to zabrzmi dziwnie, ale przez chwilę Soldiemu było głupio. Spojrzał przepraszająco na Sashę, jakby szukał w jego oczach przebaczenia, czy coś... ale to była tylko chwila. Zaraz potem kiwnął chłopakowi głową i otworzył kluczek drzwi, po czym poszedł wgłąb mieszkania, oglądając się, czy Sasha idzie za nim.
Tym razem jedli w jadalni i o dziwo.. na stole było bardzo mało potraw. Stos tostów i parę rodzajów dżemów, kawa i herbata to wszystko, co na nich czekało.
Georgiy zajął miejsce na krześle... i uśmiechnął się pod nosem. Odsunął się nieco od stołu i gestem nakazał Sashy usiąść mu na kolanach. W końcu nie było to takie dziwne. W tej jadalni było tylko jedno krzesło. Jeżeli chłopak postanowił unikać Soldiego, musiał siedzieć na ziemi.
Georgiy
Georgiy
Mrówkojad

Imię : Georgiy
Nazwisko : Volkov
Wiek : 21
Orientacja : Homo
Liczba postów : 37
Join date : 23/08/2012
Typ : Switch
Aktualny ubiór : Glany, czarne spodnie i czarną, skórzaną kurtkę.

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Sasza Sob Wrz 01, 2012 8:00 am

Zamrugał zaskoczony, kiedy zobaczył w jaki sposób facet na niego patrzy. Uśmiechnął się tylko lekko i przeciągnął się, aż coś strzeliło mu w kościach. Westchnął cicho i zamrugał kilkukrotnie. Pomimo tego, że długo spał nadal był śpiący. Może to przez tą gwałtowną pobudkę?
Posłusznie poszedł za nim, uważnie obserwując gdzie idzie. Teraz mógł się przynajmniej rozejrzeć. Miał nadzieję, że chociaż przez moment Rosjanin nie będzie go straszył. Przez krótką chwilę, bo Sasza dostałby chyba kurwicy. Albo nerwicy. Jak zwał, tak zwał.
Dopiero kiedy zobaczył te wszystkie potrawy poczuł... Że jest kurewsko głodny, a jego brzusio domaga się papu. Westchnął cicho, pokręcił z rozbawieniem głową, podszedł do mężczyzny i bez skrępowania usiadł na jego kolanach, opierając się plecami o jego klatkę piersiową. Od razu nalał sobie kawy. Och. jak on kochał kawę!
- Smacznego. - powiedział jeszcze i dopiero wtedy upił łyka. Mimo wszystko kultura go obowiązywała niezależnie od humoru. Posmarował jednego tosta dżemem porzeczkowym. Cholera. Tego mu było trzeba.
Sasza
Sasza
Księżniczka

Imię : Sasza
Nazwisko : I
Pseudonim : Sash, Saszka, Saszeczka
Wiek : Dwadzieścia cztery
Orientacja : Homoseksualny
Liczba postów : 100
Join date : 12/02/2012
Age : 36
Typ : Switch, ale bardziej na u k e
Partner/kochanek : Khe?
Zawód : Najstarszy zawód świat, czyt: dziwka.
Aktualny ubiór : A po co komu ubranie?

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Georgiy Sob Wrz 01, 2012 8:27 am

Georgiy zaś nie tyle się wyspał, co przespał. Kiedy śpi się zbyt długo, tak właśnie się to kończy: trudno przystosować się do normalnego funkcjonowania.
Dlatego teraz chodził, jakby jeszcze doi końca się nie obudził. Ziewał praktycznie co chwila, przeciągał się kiedy tylko mógł.
Gdy Sasha usiadł ma na kolanach również ziewnął. Tym razem ziewnięcie było połączone z lekkim uśmiechem. Objął swoją zabawkę w pasie.
-Dziękuję- odpowiedział, a właściwie wymruczał mu kulturalnie do ucha. Jego ręka zjechała nieco niżej i ścisnęła pośladki Sashy. Mrówkojad tymczasem wyglądał na wcielenie niewinności, ziewając przy próbie sięgnięcia po tosta. Były tak daleko, że musiał parę razy się porządnie wygiąć, by w końcu jednego zdobyć. Posmarował go masłem i zaczął chrupać.
Georgiy
Georgiy
Mrówkojad

Imię : Georgiy
Nazwisko : Volkov
Wiek : 21
Orientacja : Homo
Liczba postów : 37
Join date : 23/08/2012
Typ : Switch
Aktualny ubiór : Glany, czarne spodnie i czarną, skórzaną kurtkę.

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Sasza Sob Wrz 01, 2012 8:36 am

Było spokojnie, aż nawet zbyt spokojnie, ale Sasza nie przejął się tym. Jego skołatane nerwy powoli powracały do normalności, tak było lepiej, Sasza czuł się lepiej, po prostu. Uśmiechał się nawet, lekko, bo lekko, ale na jego twarzy gościł uśmiech. Powoli jadł, żeby się nie udławić, co jakiś czas popijając kawę.
- Kawa czy herbata? - zapytał nagle. No cóż... Postanowił być trochę milszy. Sam nie wiedział dlaczego, ale przecież podanie kubka herbaty, czy filiżanki kawy nie było niczym trudnym, bez przesady. Nie oczekiwał nawet, że zostanie za to pochwalony, po prostu robił to sam z siebie, ot.
Sasza
Sasza
Księżniczka

Imię : Sasza
Nazwisko : I
Pseudonim : Sash, Saszka, Saszeczka
Wiek : Dwadzieścia cztery
Orientacja : Homoseksualny
Liczba postów : 100
Join date : 12/02/2012
Age : 36
Typ : Switch, ale bardziej na u k e
Partner/kochanek : Khe?
Zawód : Najstarszy zawód świat, czyt: dziwka.
Aktualny ubiór : A po co komu ubranie?

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Georgiy Sob Wrz 01, 2012 8:52 am

Georgiy był zbyt zaspany, by wydziwiać, lub utrudniać życie Sashy. Dla niego śniadanie było rutyną, nie obfitowało w zbytnie kaprysy. Zawsze jadł na nie tosty tymi samymi dżemami. Po prostu był zbyt zaspany, by mieć w tym zakresie jakieś specjalne zachcianki, tylko...
-Kawę. - mówił to słowo w specyficzny sposób. Był dość popularny u osobników typu Georgiya. Kawa była wymiana prawie tak, jak zbawienie: z uwielbieniem i rozmarzeniem godnym natchnionego świętego. Otóż narkomania, alkoholizm i głód nikotynowy nie mogły się równać z głodem kofeinowym kogoś, kto właśnie ledwo wyczołgał się z łóżka. Może i tym razem Georgiy zbudził się w sposób zgoła inny, ale zasada i tak była ta sama: kawy nie dało się NIE kochać.
Tymczasem Georgiy tosty pochłaniał w zastraszającym tempie. To brał, to smarował jakiegoś, a było to zadanie nie lada. Talerz z tostami leżał naprawdę na styk z linią maksymalnego zasięgu Rosjanina.
Tymczasem ręka Geo na lekkim ściśnięciu nie spoczęła, bo czemu by miała i poczynała sobie coraz śmielej, zupełnie niezależnie od rozleniwionego mafiozy.
Georgiy
Georgiy
Mrówkojad

Imię : Georgiy
Nazwisko : Volkov
Wiek : 21
Orientacja : Homo
Liczba postów : 37
Join date : 23/08/2012
Typ : Switch
Aktualny ubiór : Glany, czarne spodnie i czarną, skórzaną kurtkę.

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Sasza Sob Wrz 01, 2012 9:44 am

Bez słowa nalał do kubka kawy i podał go mężczyźnie. Sam leniwie powrócił do jedzenia tosta. Cały czas opierał się plecami o klatkę piersiową mafiozy. Sasza doszedł do wniosku, że kiedy facet się nie darł ani nie groził mu bronią to był całkiem znośny. Dało się z nim wytrzymać. Blondyn zaczynał rozumieć, że to jak będzie traktowany w dużej mierze będzie zależało od niego. Po prostu musiał uważnie słuchać i być może nauczyć się czytać między wierszami. Przecież nikt nie wiedział co może kryć się w łebku mafiozy. Ziewnął szeroko, mlasnął cicho i posmarował sobie dżemem drugiego tosta.
Sasza
Sasza
Księżniczka

Imię : Sasza
Nazwisko : I
Pseudonim : Sash, Saszka, Saszeczka
Wiek : Dwadzieścia cztery
Orientacja : Homoseksualny
Liczba postów : 100
Join date : 12/02/2012
Age : 36
Typ : Switch, ale bardziej na u k e
Partner/kochanek : Khe?
Zawód : Najstarszy zawód świat, czyt: dziwka.
Aktualny ubiór : A po co komu ubranie?

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Georgiy Sob Wrz 01, 2012 9:52 am

Geo aż zamruczał na widok kawy. Wziął ją do rąk i zaciągnął się jej zapachem. To był zapach dnia. Wziął łyka, lub dwa, po czym powrócił do jedzenia tostów, a tych pochłaniał niemało. Widocznie je lubił i preferował te z masłem, bo tylko raz na jakiś czas wybierał te z dżemem.
Może nie można było powiedzieć,że dzień zaczął się dobrze, ale przynajmniej dobre śniadanie uczyniło go znośnym. Soldi skończył dopiero wtedy, gdy talerzyk (wciąż za daleko) był cały pusty. Wówczas sięgnął po słoik konfitur i zajął się nim właśnie. Kiedy i ten mu się skończył, obrzucił wzrokiem stół i widocznie już nie znalazł nic na siebie. Teraz całą swoją uwagę przeniósł na Sashę. Wyszczerzył się i objął go w pasie.
-Wiesz co psy robią o tej porze?
Georgiy
Georgiy
Mrówkojad

Imię : Georgiy
Nazwisko : Volkov
Wiek : 21
Orientacja : Homo
Liczba postów : 37
Join date : 23/08/2012
Typ : Switch
Aktualny ubiór : Glany, czarne spodnie i czarną, skórzaną kurtkę.

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Sasza Wto Wrz 04, 2012 5:30 am

Spokojnie jadł, przez trochę przy okazji nie zwracając na faceta większej uwagi. Skapitulował po czwartym toście i leniwie popijał kawę, opierając się o plecy Geo. Westchnął cicho i wpatrywał się w czarny, parujący napój. Nie mógł powstrzymać lekkiego uśmiechu. Aż miał ochotę zapytać się kiedy ta sielanka się skończy. Choć w głębi serca miał nadzieję, że nastąpi to niezbyt szybko, choć wiedział, że kiedyś na pewno. Nic nie trwa wiecznie, czyż nie?
Podskoczył na jego kolanach, kiedy usłyszał jego słowa. Westchnął cicho i spojrzał na niego nieco pytająco.
- Co robią?
Sasza
Sasza
Księżniczka

Imię : Sasza
Nazwisko : I
Pseudonim : Sash, Saszka, Saszeczka
Wiek : Dwadzieścia cztery
Orientacja : Homoseksualny
Liczba postów : 100
Join date : 12/02/2012
Age : 36
Typ : Switch, ale bardziej na u k e
Partner/kochanek : Khe?
Zawód : Najstarszy zawód świat, czyt: dziwka.
Aktualny ubiór : A po co komu ubranie?

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Georgiy Wto Wrz 04, 2012 5:39 am

To, że poświęcił całą swoją uwagę Sashy można było brać zupełnie dosłownie. Przyciągnął chłopaka jeszcze bliżej i objechał samym końcem długiego języka kontur ucha swojej zabawki. Zaśmiał się dźwięcznie wprost do zewnętrznego aparatu słuchowego Sashy.
-Nie domyślasz się?- chichotał dalej, wstając i podnosząc Sashę ze sobą. Wprost zmusił go, żeby objął go nogami w pasie, jeżeli ten nie zrobił tego od razu, żeby nie spaść.
-Wychodzą na spacer ze swoimi panami- wyprzedził domysły chłopaka i zaczął go nieść... po całym domu. Tak trafili do sypialni, gdzie Mrówkojad znalazł sobie jakąś koszulkę, skarpetki i buty. Nie zapomniał też o broni, którą schował pod ubraniem.
I nie minęła minuta, a oni już wędrowali dalej. Sasha niesiony, a Soldi zupełnie nieporuszony jego ciężarem. Dotarli na podwórze, z którego od razu zeszli na parking podziemny. Stało tu paręnaście, jak nie kilkadziesiąt aut wartych przynajmniej paręset tysięcy dolarów. Niezła gotówka ulokowana tuż pod ogródkiem.
Geo brnął dalej, nawet nie obrzucając wzrokiem Ferrari czy BMW. Prawie no końcu czekał na nich szofer i otwarte drzwi terenowej limuzyny. Na ten widok Mrówkożerca wyszczerzył się i postawił Sashę na ziemi.
-Właź.
Georgiy
Georgiy
Mrówkojad

Imię : Georgiy
Nazwisko : Volkov
Wiek : 21
Orientacja : Homo
Liczba postów : 37
Join date : 23/08/2012
Typ : Switch
Aktualny ubiór : Glany, czarne spodnie i czarną, skórzaną kurtkę.

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Sasza Czw Wrz 06, 2012 3:59 am

Zadrżał nieco pod dotykiem mężczyzny, ale lekko uśmiechnął się. No i właśnie, chcąc nie chcąc objął go zarówno nogami w pasie, jak i rękoma za szyję. Nie chciał wylądować na ziemi.
Czuł się dziwnie, kiedy był tak noszony, choć musiał przyznać, że było to całkiem przyjemne. Nawet bardzo przyjemne biorąc pod uwagę to, co działo się jeszcze nie tak dawno. Rozglądał się zaciekawiony i po prostu kręcił głową, przecież to wszystko musiało kosztować fortunę. Chociaż czego innego mógł spodziewać się po mafiozie, który, jak się wydawało, mógł mieć wszystko i wszystkich wedle swojego życzenia? Skoro mógł mieć dla siebie dziwkę to przecież na pewno było stać go... Na wszystko. Zgrabnie zeskoczył i stanął na ziemi. Zanim wlazł do środka przeciągnął się, ale wszedł do środka auta, przesuwając się żeby zrobić mężczyźnie miejsce.
- Przecież wlazłem.
Sasza
Sasza
Księżniczka

Imię : Sasza
Nazwisko : I
Pseudonim : Sash, Saszka, Saszeczka
Wiek : Dwadzieścia cztery
Orientacja : Homoseksualny
Liczba postów : 100
Join date : 12/02/2012
Age : 36
Typ : Switch, ale bardziej na u k e
Partner/kochanek : Khe?
Zawód : Najstarszy zawód świat, czyt: dziwka.
Aktualny ubiór : A po co komu ubranie?

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Georgiy Pią Wrz 07, 2012 3:56 am

Georgiy był wyraźnie z czegoś zadowolony. Trudno powiedzieć, czy po śniadaniu zyskiwał dobry humor, nagle coś mu się odmieniło czy coś planował... w każdym razie szofer przez chwilę był wyraźnie spięty, ale gdy tylko zobaczył minę Geo uspokoił się i zamknął za swoim szefem drzwi, gdy ten wszedł do środka.
Mrówkojad rozsiadł się tuż obok Sashy. Było wiele innych miejsc, wszak limuzyna była spora, ale dlaczego miałby nie odstępować swojego pieska na krok? Aktualnie miał ochotę się nim pobawić i brał co chciał. Przyciągnął Sashę do siebie i nie odezwał się ani słowem. Zamiast tego uchylił nieco całkowicie czarną szybę i obserwował drogę.
Samo wyjechanie z terenu posiadłości zajęło im sporo czasu. Szofer nie próbował łamać wszystkich możliwych przepisów czy przejeżdżać swoich współpracowników, więc jechał wolno i ostrożnie. Zwłaszcza, ze droga usłana była malutkimi kamyczkami, które mogły dotkliwie porysować karoserię drugiego ulubionego autka szefa.
Georgiy
Georgiy
Mrówkojad

Imię : Georgiy
Nazwisko : Volkov
Wiek : 21
Orientacja : Homo
Liczba postów : 37
Join date : 23/08/2012
Typ : Switch
Aktualny ubiór : Glany, czarne spodnie i czarną, skórzaną kurtkę.

Powrót do góry Go down

Posiadłość Georgiy'a - Page 3 Empty Re: Posiadłość Georgiy'a

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 3 z 3 Previous  1, 2, 3

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach