Peragawatti
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Gabinet menagera

2 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Gabinet menagera - Page 2 Empty Re: Gabinet menagera

Pisanie by Amil Czw Kwi 19, 2012 3:39 am

Punkt dla Amila? Niezupełnie. Nie należy cieszyć się czymś czego nie jest się pewnym, a poza tym najpierw trzeba było doprowadzić do tego ostatecznego wybuchu. Nie ma się czego cieszyć przed tak zwanym "zachodem słońca", i brunet się tej zasady twardo trzymał. Lepiej opanować ekscytację, niż zawieść się później... Bądź nie patrzeć przyszłościowo i skupiać się tylko na jednej rzeczy, kiedy powinno postawić się na wszechstronność. Świat nigdy nie powinien się kręcić wokół jednego, to było niezdrowe.
- Dlatego właśnie mnie się o to pytasz? O to co doceniają inni?- Wygiął brew w łuk, nie mogąc i nie chcąc powstrzymywać się już od mimiki i gestów. Może i Smith będzie miał satysfakcję z tego powodu, ale emocje nie były teraz groźne. Nijak nie mogły mu zaszkodzić chyba, że ten znalazłby jakiś haczyk i bezczelnie go wykorzystał( co jednakże raczej było w jego stylu) byleby tylko mieć jakieś korzyści. Wiecznie się jednak nie uchowa, i bynajmniej... Był po prostu zmęczony rozmową, której warunki dyktował Smith. Nie pozwalał pójść innym torem, a na jakieś zboczenie z głównego tematu natychmiast gromił Amila wzrokiem, który nie był jeszcze do tego przyzwyczajony. Miał jednak nadzieję, że nigdy się nie przyzwyczai.
- Czy tylko na tyle? Oczywiście, że nie, ale będąc szczerym to nie weźmiesz tego nawet pod uwagę. Coś jeszcze, czy nadal zamierzasz zabierać mi cenny czas pracy?- Odepchnął się ręką od ściany, podchodząc bliżej drzwi, nie chcąc już tu tkwić. Wydawało się zresztą, że uzgodnili wstępnie już wszystko i dopóki Smith nie poukłada sobie tego w głowie, bądź prawdopodobniej- na papierze, temat nie ruszy do przodu.
Amil
Amil
Gwiaza Peragawatti & Nimfoman

Imię : Kashmir
Nazwisko : Nuble
Pseudonim : Amil
Wiek : 17 lat
Orientacja : Gej
Liczba postów : 85
Join date : 29/02/2012
Typ : Ume
Zawód : Fotograf, prostytutka.

Powrót do góry Go down

Gabinet menagera - Page 2 Empty Re: Gabinet menagera

Pisanie by Raymound Czw Kwi 19, 2012 4:51 am

Twarz Raymounda nie wyrażała zbyt wiele, jak zwykle zresztą. Nieco zmarszczone brwi w wyrazie ni to powątpiewania w istnienie intelektu rozmówcy, ni to znudzenia, zimny wzrok, antyrefleksyjne okulary, które z jakiegoś powodu mogły być uznane za część mimiki Raymounda, spokojnie rozciągnięte w wyrazie lekkiego zdegustowania usta. Nic, co zdradzałoby myśli managera, taki wyraz twarzy miał doklejony na co dzień. Zdradzały go jedynie niektóre gesty... jak wyjątkowo zmęczone i zirytowane westchnięcie. Przebiegł palcami po oparciu fotela... potem drugi raz. Napił się kawy i odstawił kubek, nieco zbyt głośno jak na niego.
-Czy n a p r a w d ę muszę ci to tłumaczyć? Skoro i tak tego nie zrozumiesz, lub uznasz to za nieistotne, jak wiele me to w zwyczaju? Ignoranci- zmierzył Amila wzrokiem jeszcze chłodniejszym, niż zazwyczaj. Tak chłodnym, że mógłby zamrozić, albo tylko zapowiadać zamieć. Mimo to Raymound pozostawał opanowany, jego mina pozostała niezmienna. Tylko piwne oczy bacznie śledziły chłopaka.- I nie pytałem o to, co doceniają inni, tylko o to, co leży w twojej specjalizacji czy preferencjach. Widzisz, istnieje coś takiego jak testy psychologiczne, które mogłyby być niezmiernie podobne do mojego pytania. One nie mają praktycznego zastosowania. Musisz wszystko utrudniać? Czy naprawdę uważasz, że chce mi się tracić czas? Po prostu odpowiedz na moje pytania. Szczegółowo, jeśli łaska.
Potarł nos i zdjął okulary z oczu. Wyjął z kieszeni spodni jedną paczkę wilgotnych, sterylnych jednorazowych chusteczek i przetarł mikroskopijny, niedostrzegalny bród. Ułożył okulary z powrotem na swoim nosie. Wstał i podszedł do biurka. Mimo to nie zasiadł za nim. Ubrał białe, satynowe rękawiczki i odsunął tylko szufladę i wyjął znowu parę teczek. Zaczął przeglądać je i wyjmować pojedyncze, spięte spinaczami pliki i układać je w przygotowanej, nowej teczce.
Wzruszył ramionami.
-Nie pal się tak do.... roboty- słowo to wypowiedział z takim sarkazmem i obrzydzeniem, na jaki pozwalał wizerunek opanowanego i zrównoważonego finansisty- gwarantuję ci, że już niedługo będziesz miał jej więcej, niż dotychczas.
Raymound
Raymound
Menager

Imię : Raymound Wilhelm Teruki [Ray]
Nazwisko : Smith
Wiek : 24
Orientacja : Bi
Liczba postów : 78
Join date : 31/03/2012
Typ : nieokreślony

Powrót do góry Go down

Gabinet menagera - Page 2 Empty Re: Gabinet menagera

Pisanie by Amil Sob Kwi 21, 2012 7:21 am

Owszem, uzna to za nieistotne. I prawdopodobnie może mieć rację, bo kto jak kto, ale to właśnie prostytutki najlepiej znają się na swoim zawodzie, i aby w pełni zrozumieć tą branże trzeba mieć w niej bezpośredni udział. Amil nigdy nie wyobrażał sobie jak można się brać za coś o czym się niewiele wie. To tak jakby nagle prezesem wielkiej firmy produkującej zasłony został handlarz paneli podłogowych. Niby chodzi o wystrój, ale architekt nigdy nie będzie budowniczym, itd. Nawet jeśli obydwa zawody są ze sobą powiązane.
- Dobrze, dobrze, pojmuję.- Przyłożył dłonie do skroni, mocno je pocierając koniuszkami palców, jakby próbował się skupić na odpowiedzi. I faktycznie próbował - jego myśli przypominały chaos, ale na usta nie pchało się nic, bo tak na prawdę każda ta myśl była tylko i wyłącznie jego, a wkraczanie z butami do jego umysłu, preferencji, uzdolnień to był niemalże cios poniżej pasa. To mogło wydawać się absurdalne, ale dla niego to było na tyle okrutne, że jakakolwiek chęć bycia miłym dla Smitha rozmyła się. Znikła. Po prostu przestała istnieć do czasu, aż nie złoży myśli ponownie w całość wraz ze swoim opanowaniem, obojętnością. Zadziwiające było to, że ludzi można było molestować, gwałcić, bić, ale próby manipulacji czy zranienia pozostawały trwalsze ślady. Niewiele osób rozumiało ten mechanizm. - Lubię... Uwielbiam kontrasty. Jeśli znajdziesz kogoś kto wygląda jak dziewczyna a ma genitalia, w przenośni rzecz jasna, wielkości starożytnej Galii od razu go do mnie odsyłaj. Mam również słabość do zdecydowanych, wręcz agresywnych mężczyzn. Zabawy polegające na pełnym oddaniu zdecydowanie bardziej odpowiadają mi, niż pusty, nudny seks po raz setny.- Odezwał się dopiero po minucie, dwóch, ale zdania które powiedział chyba były tym co menager chciał usłyszeć. Przynajmniej Amil na to liczył opowiadając coś o czym nie powinien wiedzieć nikt poza nim samym. I jego partnerem, którego jednak zbytnio nie szukał, ale to inna sprawa.
Spojrzał na spod na wpół przymkniętych powiek, nie okazując większego zainteresowania niż to konieczne, papierami na biurze bruneta. Zakładał rękawiczki, wyjmował je z pewnego rodzaju dystansem, delikatnością. Musiały zawierać w sobie coś cennego i Amil nie mógł się pozbyć myśli, że Smith trzyma w dłoni jego przyszłych klientów. Wiedział więcej niż on, i chociaż to nieco irytowało, to ze spokojem, wręcz obojętnością lustrował białe teczki. Będzie cierpliwy. Prędzej czy później się czegoś dowie.
Amil
Amil
Gwiaza Peragawatti & Nimfoman

Imię : Kashmir
Nazwisko : Nuble
Pseudonim : Amil
Wiek : 17 lat
Orientacja : Gej
Liczba postów : 85
Join date : 29/02/2012
Typ : Ume
Zawód : Fotograf, prostytutka.

Powrót do góry Go down

Gabinet menagera - Page 2 Empty Re: Gabinet menagera

Pisanie by Raymound Pon Kwi 23, 2012 5:31 am

Z drugiej strony ktoś, kto tkał firany w życiu nie zostanie prezesem firmy je sprzedającej. A przecież było to prawie to samo, a i sam tkacz miał ogromne doświadczenie w swym zawodzie. W życiu nie zawsze chodziło o doświadczenie, ważna była wiedza i inteligencja, tak przynajmniej twierdził Raymound. Jednak posądzanie managera o brak doświadczenia nie miało żadnych podstaw. Kto wie, co Smith robił zanim tu trafił? Czasem poddawanie się własnym uprzedzeniom nie było dobrym posunięciem.
Gdy Amil powiedział, że wie o co chodzi, Raymound uniósł brew, w niemym pytaniu, czy jest tego pewien. Jego wzrok z lodowatego powrócił do zwykłego, kpiącego, a nawet w pewien sposób zdradzającego zadowolenie wyrazu. Smith powrócił do swojej "uprzejmości", jak zawsze, gdy czuł, że może bez problemu wykonywać swoje obowiązki. Właśnie dlatego kłócenie się z nim przysparzało tylko nerwów śmiałkom, którzy tego próbowali.
Kiwnął głową na znak, że rozumie o co chodzi chłopakowi. Milczeniem pominął fakt, że Amil pominął kwestię pól, na których jest szczególnie utalentowany, jednak Raymoundowi wystarczyło i tyle, ile dostał. Posłał nawet swego rodzaju uśmiech Nuble'owi.
Teraz zaczął grupować karty i układać je w teczkach. Zaczął kolejno wykładać je przed Amilem.
-W tej teczce znajdują się klienci, którzy będą dla ciebie na razie priorytetem. Płaca różne stawki, wszystko masz w danych o nich, nie mniej dla nich będziesz "idealny". Zbliżenie się do nich jest łatwe, lub trudne, znowu odnosisz się do ich danych. Jak mniemam do tej pory nie upatrywałeś sobie konkretnych mężczyzn...- spojrzał Amilowi prosto w oczy.- cóż... teraz to twój sposób na zarabianie.- wrócił do grupowania kart- Radzę ci powoli rezygnować z tych, którzy już przyzwyczaili się do bywania u ciebie, a mimo to płacą marnie. Zostaw ich innym, tylko powoli. Niejeden niezadowolony klient może uciekać się do ostateczności, a ja nie wyposażę cię w broń. Nie będziesz marnował czasu na strzelnicy, a gdyby twoja celność była okropna, mógłbyś zabić nie tę osobę- uśmiechnął się kpiąco i położył przed chłopakiem kolejną teczkę- tutaj są dane tych, których powinieneś unikać. Radzę zajrzeć do środka i przyjrzeć się wszystkim bardzo dokładnie. Gdybyś zmienił zdanie co do ostrzejszych zabaw, czy postanowił podjąć się ugłaskania "czarnej listy" życzę powodzenia. Lekarza opłacasz sam.- na biurku wylądowały kolejne dwie teczki- w tej masz wszystkich soldich. Co powiesz na pewną grę? W środku jest mała karteczka, na której znajduje się tabelka z głowami zwierząt. Jak zaliczysz soldiego, zapraszamy po pieczątkę. przewidujemy atrakcyjne nagrody... ostatnia teczka to ludzi, których powinieneś znać. Swoich klientów od tej pory wybierasz tylko spośród tych teczek. W przeciwnym razie okażesz się kimś bez zaopatrywań na wyższe sumy, a przecież nie dasz mi tej satysfakcji wyśmiewania się z tego, że nie masz nawet na żarcie, prawda?- zaśmiał się i schował resztę kart. Podszedł do drzwi i nacisnął klamkę. Nie otworzył ich jednak jeszcze.
-Czy masz jakieś pytania?
Raymound
Raymound
Menager

Imię : Raymound Wilhelm Teruki [Ray]
Nazwisko : Smith
Wiek : 24
Orientacja : Bi
Liczba postów : 78
Join date : 31/03/2012
Typ : nieokreślony

Powrót do góry Go down

Gabinet menagera - Page 2 Empty Re: Gabinet menagera

Pisanie by Amil Pon Kwi 23, 2012 6:01 am

Informacji było sporo. Na tyle dużo, że Amil parę razy musiał mrugać oczami w nieco niezrozumiałym geście. Właściwie to nie odrywał spojrzenia od teczek, wyraźnie próbując kolorami zapamiętać ich znaczenie, i w momencie kiedy zdał sobie sprawę, że jest w stanie powtórzyć w wielkim skrócie słowa Smitha był z siebie dumny tak jak... W sumie dawno nie czuł się jak uczeń na lekcji, dla którego głównym zadaniem jest zrozumienie i przyswojenie przedstawianych informacji. Mimo wszystko nie była to jednak przyjemna myśl i to nie tylko ze względu na edukację( którą bez powodu na pewno nie rzucił), ale na samo odniesienie się do tych lat.
Gwałtownym kręceniem głowy wyrzucił z umysły negatywne myśli, po raz kolejny mrugając oczami, dłońmi dotykając teczek, przysuwając je do siebie, zbierając się powoli do wyjścia. Podejrzewał, że musi wziąć je do siebie i tam wszystkie raz, dwa, a może i trzy razy przestudiować, chociaż niejako zaskoczeniem było to, że Smith musiał mieć sporo kopii tego, by tak rozdawać. Wolałby siedzieć w biurze, w godzinach pracy, kiedy to należało się rozliczać, czy meldować i to czytać, niż próbować wciskać w swój i tak napięty grafik dodatkowe zajęcie. W tym momencie wierzył na słowo Smithowi w słuszność jego strategii.
- Jeszcze raz... Ta teczka jest zwykłych klientów, dla których będę idealny, ta dotyczy soldi, ta osób których mam unikać, a to są klienci teraźniejsi z których nie muszę rezygnować?- Wskazywał po kolei teczki, przenosząc wzrok z nich na menagera, jakby szukał w jego minie potwierdzenia.- Kiedy mam to oddać?- Dodał, jako swoje pytanie, układając wszystko w tak zwaną "kupkę" by łatwiej było mu to zabrać... Do domu? Musiał to gdzieś schować, a według jednej z niezapisanych zasad, nie miał przy sobie nic co dałoby się ukraść, bądź samemu zgubić, a w tym i torby.
Amil
Amil
Gwiaza Peragawatti & Nimfoman

Imię : Kashmir
Nazwisko : Nuble
Pseudonim : Amil
Wiek : 17 lat
Orientacja : Gej
Liczba postów : 85
Join date : 29/02/2012
Typ : Ume
Zawód : Fotograf, prostytutka.

Powrót do góry Go down

Gabinet menagera - Page 2 Empty Re: Gabinet menagera

Pisanie by Raymound Pon Kwi 23, 2012 6:20 am

Rayiel spojrzał na Amila z niedowierzaniem. Nawet nie myślał o tym, żeby nie pokazać, że jego szczęka znajdowała się w okolicach podłogi. Niemy szok trwał jakieś 30 sekund i, uwaga, to będzie najlepsza cześć, przez tą chwilę Rayiel wyglądał wyjątkowo tempo. Mylne wrażenie. Drgnął i rozmasował skronie, westchnąwszy ciężko.
-Ty JESTEŚ idiotą, czy WYJĄTKOWO DOBRYM AKTOREM? W przypadku drugiej opcji murze ci zarzucić, że nieco przedobrzasz, naprawdę. Trochę mniej idiotyzmu, ale... - westchnął ciężko, widocznie postanawiając nie wymawiać kwestii związanej z opcją pierwszą. Dodatkowo wyglądał, jakby tę uwagę miał wykrzyczeć, nie powiedzieć spokojnym tonem.
Podszedł do Amila i wyjął mu teczki z dłoni. Wziął małe, naklejane karteczki i porobił etykietki. Jego pismo było wyjątkowo staranne, kaligraficzne wręcz, mimo, że pisał dość szybko.
-To nie są z w y k l i klienci. Nie spotkasz wśród nich żółtych, czy innych śmieci. Jeżeli zignoruje pan ich pozycje, jest pan stracony, panie Nuble. Jeżeli zaś chodzi o ostatnią teczkę, to nie są twoi teraźniejsi klienci. Większość w tych, z których nie musisz rezygnować znajduje się w tych od "ideału" albo, tu uwaga, wśród czarnej listy. Ci tutaj to tacy, których propozycji nie odmawiasz, albo obok których nie powinieneś przechodzić obojętnie. Widzisz... musisz nauczyć się ich wszystkich. Możesz odmawiać tym mało majętnym, ale jeżeli wpadniesz w oko któremuś z tej teczki i z głupoty mu odmówisz, to albo będzie dla ciebie to nieopłacalne, albo niebezpieczne. - oddał mu teczki.
-Zmieniłem zdanie. Nie pozostawię ci samowolki. Jak znam życie rzucisz te dokumenty i nie użyjesz ich w ogóle. Od teraz będziesz miał zadania. Mogę cię pocieszyć tym, że bez tego nie uratujesz swojego rozjechanego tyłka przed niebezpieczeństwem, a te bywają spore- skrzywił się- masz tydzień na naukę skojarzenia z twarzą odpowiedniego nazwiska i teczki, w jakiej się znajduje. Musisz także nauczyć się szczegółowych danych dziesiątki z teczki "idealnych" i wypróbować informacje z chociaż jednej karty w praktyce. Jeżeli zbłaźnisz się i wydasz którąkolwiek informacje, wylądowanie na bruku jest najlepszym, co może cię czekać z mojej strony. Czy jest jeszcze jakieś pytanie? Przeliterować to samo, nagrać, zapisać?
Raymound
Raymound
Menager

Imię : Raymound Wilhelm Teruki [Ray]
Nazwisko : Smith
Wiek : 24
Orientacja : Bi
Liczba postów : 78
Join date : 31/03/2012
Typ : nieokreślony

Powrót do góry Go down

Gabinet menagera - Page 2 Empty Re: Gabinet menagera

Pisanie by Amil Pon Kwi 23, 2012 6:45 am

Okay. Wizja Smitha z otwartą szczęką, wydawała się być tak wstrząsająca, że Amil ledwo co opanował szok oraz otwarcie ust. To było... Dziwne. Wolał jak na niego krzyczał- rzecz jasna w ten swój spokojny, zdystansowany sposób, czyli taki który on sam opatentował- czy obrażał, niż ukazywał takie zdziwienie jego głupotę, czy aktorstwem, czy tylko Bóg wie czym jeszcze. W każdym bądź razie, podchodząc do puenty tego wywodu, Amil w momencie przysłuchiwania się jego cholernie długiemu monologowi automatycznie również otworzył usta. Czy... Tego było za dużo, i jak przed chwilą czuł się geniuszem, tak teraz miał pustkę w głowie, uświadamiającą go, o tym, że jednak faktycznie może być idiotą. Albo to Smith go przecenia( dał mu jakiekolwiek powody do brania go za inteligentnego?) i próbuje rozmawiać jak z osobą w pełni świadomą wszystkiego, kiedy tak na prawdę jedynie co Amil wiedział i czego był zupełnie pewien to to, że faktycznie dotychczasowo miał banalną robotę. A mówi się, że prostytutki miały łatwe życie, a tu proszę- Raymonund miał swoją własną definicję słowa "luksusowa kurtyzana" i Nuble miał nadzieję, że sprosta jego wymaganiom.
Westchnął ciężko, pozwalając mu wszystko zapisać, i przetłumaczyć jeszcze raz, a potem wyśmiać. Nie miał nic więcej do powiedzenia, i wolał nie wchodzić mu w drogę, by ten teraz przeszedł do mieszania w głowie komuś innemu. Amil chwilowo kapitulował, całkiem energicznie machając białą chorągiewką, czekając tylko na pozwolenie wyjścia, schowania się w łóżku i udawania, że dzisiejszy dzień wcale nie miał miejsca. Wyjątkowo dziecinnie, ale... Nie chciał już dzisiaj ani latać z aparatem, ani szukać sobie klientów- co i tak było bezsensowne, biorąc pod uwagę jego przygotowania się do lepszego zarabiania, a tym bardziej na czytanie tych akt. Znając życie pewnie skończy się na bieganiu, ćwiczeniach czy innych rozluźniających zajęciach, a potem mimo wszystko zacznie czytać te akta, biorąc sobie za cel bycie twardym, jednocześnie nie ulegając presji nadanej przez Smitha.
- To... To ja przyjdę jutro?- Zadał chyba jedno z najgłupszych pytań podczas całego swojego pobytu w tym gabinecie i rozmowy ze Smithem.- Przemyślę to sobie, poukładam w głowie... Dam Ci ochłonąć, co?
Amil
Amil
Gwiaza Peragawatti & Nimfoman

Imię : Kashmir
Nazwisko : Nuble
Pseudonim : Amil
Wiek : 17 lat
Orientacja : Gej
Liczba postów : 85
Join date : 29/02/2012
Typ : Ume
Zawód : Fotograf, prostytutka.

Powrót do góry Go down

Gabinet menagera - Page 2 Empty Re: Gabinet menagera

Pisanie by Raymound Pon Kwi 23, 2012 6:52 am

Smith westchnął ciężko. Widocznie sam przecenił umiejętności tego dzieciaka. Nie znaczyło to oczywiście, że zamierzał dać mu jakikolwiek luz. Jeżeli nie sprosta jego wymaganiom, dostanie ich więcej i więcej... to nie była sprawa Raymounda, w końcu Amil zda sobie sprawę z tego, że jeżeli będzie się obijał, nagle zostanie przywalony taką ilością roboty, że się nie pozbiera. Skrajne sytuacje były największa motywacją, niezależnie od zdolności.
-Przychodź, kiedy chcesz, jeżeli będziesz miał ku temu powód i miej dokładnie przygotowane pytania, jeżeli będziesz chciał je zadać. Nie mam czasu na użeranie się z tobą, jeżeli nie będę miał ku temu żadnej przyczyny. Jak dla mnie możemy widzieć się dopiero za tydzień.- wzruszył ramionami, po czym jeszcze raz spojrzał na Amila.- Ja nie potrzebuję czasu na ochłonięcie, panie Nuble. Czasem tylko potrzebuję chwili na uświadomienie sobie czegoś, w co do tej pory bym nie uwierzył. Życzę owocnej pracy. Jeżeli możesz, przypomnij reszcie swoich "współpracowników", że minęło sporo czasu i nikt do mnie nie przyszedł. Już szykuje ich akta i będę wywalał, jak leci, jeżeli jutro nie przyjdą. Przy okazji przypominam o twoich papierach.
Raymound
Raymound
Menager

Imię : Raymound Wilhelm Teruki [Ray]
Nazwisko : Smith
Wiek : 24
Orientacja : Bi
Liczba postów : 78
Join date : 31/03/2012
Typ : nieokreślony

Powrót do góry Go down

Gabinet menagera - Page 2 Empty Re: Gabinet menagera

Pisanie by Amil Pon Kwi 23, 2012 10:08 pm

Za dużo gadał, i Amil tak w skrócie, dopasowując sobie słowa do siebie, zrozumiał „przyjdź jak zaczniesz myśleć( a najlepiej zrób to jak najwcześniej) albo za tydzień( gdy dalej będziesz tak samo nierozumny) a przy okazji pogadaj ze swoimi współpracownikami samemu przynosząc jutro wykaz zarobków”. Całe szczęście, że nie powiedział nic już głośno na ten temat, bo Smith pewnie byłby wtedy bardziej niż skory wywalić go za drzwi na zbity pysk, nie pomagając mu w przyszłości już nigdy więcej. Bo co jak co, ale jedna osoba w tą czy w tamtą w tym zawodzenie nie robiła różnicy. Nikt nie był niezastąpiony i prędzej czy później na miejsce jednej prostytutki pojawiała się druga, być może jeszcze wydajniejsza.
- Jasne.- Powiedział jedynie, biorąc papiery, ze spokojem opuszczając gabinet, opanowując chęć strącenia mu czegoś ważnego, głównie poprzez fakt, że potem ten kazałby mu wszystko zebrać, a jeśli byłyby to dokumenty to dodatkowo posegregować alfabetycznie, bądź w jakiejś innej kolejności. A to byłoby już upokarzające. Upokarzające o wiele bardziej niż rozmowa o swoich prawdziwych preferencjach z zupełnie obcym człowiekiem, czy ustalanie komu się wystawia tyłek, a komu nie. Chociaż gdyby spojrzeć na to obiektywnie to i tak był bardziej bezwstydny, niż.. Nie ważne. Cichym trzaśnięciem drzwiami zakończył rozmowę.

[zt]
Amil
Amil
Gwiaza Peragawatti & Nimfoman

Imię : Kashmir
Nazwisko : Nuble
Pseudonim : Amil
Wiek : 17 lat
Orientacja : Gej
Liczba postów : 85
Join date : 29/02/2012
Typ : Ume
Zawód : Fotograf, prostytutka.

Powrót do góry Go down

Gabinet menagera - Page 2 Empty Re: Gabinet menagera

Pisanie by Raymound Wto Maj 08, 2012 6:50 am

Jeszcze chwilę szperał w dokumentach, nim podniósł się i wyszedł.

zt.
Raymound
Raymound
Menager

Imię : Raymound Wilhelm Teruki [Ray]
Nazwisko : Smith
Wiek : 24
Orientacja : Bi
Liczba postów : 78
Join date : 31/03/2012
Typ : nieokreślony

Powrót do góry Go down

Gabinet menagera - Page 2 Empty Re: Gabinet menagera

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach