Peragawatti
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Viljar Udinov

2 posters

Go down

Viljar Udinov Empty Viljar Udinov

Pisanie by Viljar Sro Cze 13, 2012 3:43 am


Imię: Viljar
Nazwisko: Udinov
Pseudonim: Kasjel
Wiek:25 lat
Miejsce urodzenia: Rosja
Rodzina: Brak
Zawód: Płatny morderca

Orientacja: Homoseksualny
Typ: Seme

Grupa: Soldi
Ranga: Kameleon

Charakter:Charakter to nie jest "coś" co można opisać słowami, nie da się tego zobaczyć, posmakować ani dotknąć. Te owe "coś" jest czymś tak subtelnym , a zarazem skomplikowanym i złożonym, że nikt, nawet Ty, tak nawet Ty, nie możesz go pojąć swą ograniczoną świadomością. Oczywiście możemy poznawać się, koegzystować z ludźmi jak i z sami ze sobą jednakże... Nigdy, ale to nigdy nie będziemy, tak samo Ja jak i Ty, w stanie poznać go w zupełności...
Jednakże ze względu na ustalone normy, zapis ręguł, czy jak to sobie zwicie (tak Panie mooderatorze, regulamin został przeczytany) postaram się go opisać z nalezytą dokładnością oraz nutką finezji.
Przejdźmy więc do sedna sprawy...
Viljar... Imię dość niezwykłe... Przyznacie to sami, jednakże ostatnimi czasy niezwykłość staje się tak pospolita jak deszcz wiosną, a śnieg zimą.... Przykre lecz prawdziwe, niestety... Ach! Ale nie o imieniu powinienem teraz mówić! Przepraszam i chylę się nisko...
Silny charakter jest rzeczą pożądana! Jak bardzo wszyscy pragną udawać, iż taki posiadają... Niestety tylko kilka osobników naprawde go ma. Niestety nie jestem jednym z nich ale raczej z tych którzy udają, wiecznie udają, aż w końcu wariują od tego ciągłego kłamstwa. Czy to nie śmieszne? Gdybyście teraz mnie widzieli, zauważyli byście jak bardzo mnie to śmieszy... Tak, niesamowicie.
Gdy tak wiecznie udaję, czasem, a ostanio coraz częściej, zatracam się w tym myśląc, iż właśnie tak jest naprawde, że w środku wcale nie jestem miękki i nie rozczulam się na widok bezdomnego kociaka (taka tam mała anegdotka). Bo jestem przecież silnym mężczyzną prawda? Prawdziwy mężczyzna z krwi i kości...! Czy tak nie jest? Od lat wyczekuje aż ktoś zaprzeczy, jednak... jak już wczesniej wspomniałem nikt nas nie zna, nawet my sami!
Czasem zdaje mi się, że jestem agresywny, gdy kocham się nie jestem czułym kochankiem, nie mowie słodkich słówek, nie głaszcze po włosach, wtedy jestem dziki, wolny, brutalny... Jestem wtedy sobą? Nie wiem... Czy kiedyś się dowiem...?
Wierzycie w Boga? Bo ja czasami stoje na pewnym rozstoju. Część mnie pragnie w niego wierzyć, a druga wyklina go pragnąc.... No własnie czego?
Pisząc w ten sposób pragnąłem Wam drodzy czytelnicy uzmysłowić zawiłość mego charakteru, bo czy nie najlepszą odpowiedzią jest pytanie?
Wygląd:O! i tu będzie łatwiej mogę stanąć przed lustrem i powiedzieć sam suche, proste fakty! Nie można przecież wiecznie, w kązdym aspekcie filozofować!
Więc tak, zacznijmy od samej góry. Włosy mam! Moge oznajmić to z pewnością i od razu dodać, iż są koloru jasnego brązu, chodź nie wiem czy nie skłamię albowiem czasami są jasniejsze. W każdym razie w dowodzie mam napisane "brąz"! Oczy mam również... Zdaje się, że całkiem duże, zielono- brązowe. Na dodatek nad nimi znajdują się ciemne brwi oraz tego samego koloru rzęsy Po śrdku, między jednym brązowym, a drugim zielonym okiem umieszczony został nos. Nie za duży, nie za mały do wciągania koki doskonały! Niżej są usta... Takie zwykłe usta. usta, no i zęby. Narazie wszystkie są moje, żadne sztuczne, musze się pochwalić. No a dalej pójdzie z górki. Całkiem dobrze umięśnione ciało dzięki wielkiemu zamiłowaniu do sztuk walki. Dobrze zarysowane mieśnie odznaczają się na bladej skórze. Na plecach posiadam tatułaż ciągnący się przez całą długość przedstawiający smoka( Tak wiem strasznie pospolite...Te błedy młodości! Będziemy za nie płacić przez całe życie!). No i chyba to by było na tyle... Ale nie! O nie ! Zapomniałem o najwazniejszym. Przyrodzenie również mam w porządku... Jak narazie nikt nie narzekał...!
Znaki szczególne:
*Dwukolorowe oczy

Karta z życia: Abyście w pełni zrozumieli moją naturę postanowiłem opisać pewien ważny aspekt w moim życiu. Myślę, że po przeczytaniu choć trochę mnie zrozumiecie... Podczas tego wydażenia miałem lat 19

Jak zwykle z rana wstałem z łóżka po nie przespanej nocy, jednak ta noc nie była taka jak poprzednie; była o wiele gorsza. Świat, w którym próbuję teraz żyć nie daje mi ciągle spokoju. W pracy, na ulicy czy nawet we własnym domu nie mogę czuć się bezpieczny. Otaczają mnie kłamstwa, zdrady i lęki. Z dnia na dzień wyczekuję jakiejś zmiany, niestety nie mogę się jej doczekać tracąc już resztki nadziei. Co noc koszmary są coraz mroczniejsze i okrutniejsze. Wykonywałem rozkazy straszne, lecz ten który miałem dziś wypełnić przewyższał całą resztę. Oczywiście wszystko było ściśle tajne, a w sprawę było zamieszanych tylko kilku zaufanych ludzi. Naszym celem było uprowadzenie, zabicie i zmasakrowanie ciała... Strach to silne uczucie, które mieliśmy tym razem przedawkować. Zastraszyć grupę ludzi, dotrzeć do ich atawistycznej pod świadomości, aby stali się bezwzględnie posłuszni i zniewoleni. Zabawa ludzkim strachem jest bezgranicznie obrzydliwa lecz według nich niezwykle skuteczna. Nie jest także pozbawiona ryzyka, nigdy nie wiadomo do czego ludzie pod wpływem silnych emocji mogą być zdolni. Świadomość, że jesteśmy bezwolnymi narzędziami w rekach ludzi niebezpiecznych i nieprzewidywalnych sprawiała, że czułem do siebie jeszcze większą odrazę. Miewam czasami nieodparte przeczucie, że z każdym kolejnym czynem moja dusza obleka się coraz bardziej bliżej nieokreśloną substancją, której zapach dociera do moich nozdrzy wywołując systematyczne drgawki. Nie mogę znieść tej myśli, obrzydzenie do samego siebie przytłacza mnie, powodując podświadome drżenie rąk oraz nadmierne wydzielanie potu przez każdy por mojej skóry. Od początku mojej służby uczono mnie jak być idealną maszyną do brudnej roboty. Gdyby wiedzieli co ukrywam w swojej głowie, gdyby domyślali się na ile jestem lojalnym sługą, moja przyszłość mogła być z góry określona. Mają zbyt wielka władzę żebym mógł sobie pozwolić na jakiekolwiek wpadki, wiedzą o każdym wszystko. Jestem dla nich zbyt cenny, żeby pozwolili mi odejść, wiem za dużo oraz zrobiłem za dużo, nie mogę się już wydostać spod oślizgłych macek tych perfidnych mistrzów marionetek.



Czas wyprawy zbliżał się niebłaganie, a my byliśmy od dawna w pełni gotowi. Nie wiem czemu, ale im bliżej było do tej nieszczęsnej godziny, tym bardziej wzrastało we mnie coraz większe otępienie, świadomość nieuchronności czynów. Wiedziałem że to co nadejdzie jest już z góry zaplanowane, że ktoś przemyślał wszystkie ewentualności. Nieuchronnie uświadamiałem sobie, że moja psychika zaczyna się przystosowywać do tego schematu.





Nadszedł już czas, wszyscy jak najciszej wsiedliśmy do furgonetki i wkrótce odjechaliśmy.

***



Wydaje mi się, że ten człowiek przeczuwał co się z nim stanie. Miałem wrażenie ,że słyszałem przyspieszone bicie jego serca, że widziałem jak jego źrenice powiększają się z każdą sekundą a na czole pojawiają się głębokie zmarszczki. Ta twarz wykrzywiona grymasem przerażenia rozbawiła moich towarzyszy, którzy tylko zaśmiali się szyderczo. Jego pierwotne odruchy wzięły nad nim górę, mimo to że wiedział iż nie zmieni już swojego losu zaczął uciekać. Dostaliśmy krótki rozkaz od dowódcy; złapać i przyprowadzić.
Przeczuwałem że sam chciał się zająć uciekinierem, bo w końcu to jego specjalność, uwielbiał podduszać ofiary swoimi wielkimi,
grubymi łapskami. Stał tam z tępym wyrazem twarzy, ze zwisajacymi rękami. Jego dłonie, wielkie jak bochny, spracowane od trzymania radła lub pługa, przywodził mi na myśl szczura, który za wszelka cenę pragnie wyrwać się z pułapki. Mówiło się że pewnego wieczoru w trakcie ostrej
libacji zaszył się gdzieś i udusił dziwkę. To oczywiste, że w zamian za zatuszowanie sprawy mają teraz na niego haka.
Stał się lojalnym, bezwzględnym żniwiarzem. Takie życie najwyraźniej mu odpowiadało. Nie zdziwiłem się gdy go dzisiaj zobaczyłem,
idealnie nadawał się do szybkich akcji. Bez skrupułów, emocji z zimna krwią wyłącznie z chęcią odczuwania sadystycznych doznań. Nie mogłem dłużej zwlekać, ruszyłem na poszukiwania. Skorzystałem z chwili w której wszyscy byli zajęci szukaniem tropu i wymknąłem się. Musiałem jako pierwszy odnaleźć mężczyznę i jakimś sposobem uratować go od śmierci. Odnalezienie zdesperowanego i osaczonego człowieka nie było trudne. Siedział skulony, cały drżący ledwo kontaktujący ze światem. Na szczęście w pobliżu nikogo jeszcze nie było, lecz szybo mogło się to zmienić. Nagle powstało zwątpienie czy tak naprawdę chcę poświęcić swoje życie? Musiałem działać błyskawicznie.


***

Nie miałem ochoty zapalać światła, rzuciłem kluczyki na stół i skierowałem się w stronę kuchni. Z piwem w ręku rozsiadłem się na kanapie. Włączyłem jakiś mecz i pozwoliłem skupić się moim myślom. Schemat wieczornych wydarzeńprzelatywał mi przed oczami.Nie mogłem znieść myśli o kolejnej porażce. Czyżbym aż tak dbał o swoje życie że zaprzepaszczam szanse innych? Czym jest tak naprawdę życie ludzkie? Czy możemy jeden znacznie określić jego wartość? Zapewne dla każdej jednostki to indywidualna sprawa, jednak czy nie przebywamy w społeczeństwie chrześcijańskim które głosi nam morale i przekazuje twierdzenia w które powinniśmy wierzyć? Dlaczego aż tak boimy się je stracić?

Później już nic nie było takie jak wcześniej... Po paru latach można rzec iż wyzwoliłem sie... Wyzwoliłem się mordując... Teraz można powiedzieć, że jestem wolny, wolny od nich lecz uwięziony sam w sobie. Nie zrezygnowałem z profesji... Nadal robie to do czego zostałem stworzony lecz na własnych warunkach...
Dodatkowe informacje:
* Znam perfekcyjnie 5 języków obcych( włoski, angielski, francuski, niemiecki, hiszpański) plus swój ojczysty (rosyjski)
*Jestem mistrzem broni białej
*Płynnie posługuję się bronią palną
*Uwielbiam Jack'a Danielsa
* Jestem nałogowym palaczem
Zamieszkuje:
Apartament
Viljar
Viljar

Imię : Viljar
Nazwisko : Udinov
Pseudonim : Kasjel
Wiek : 25 lat
Orientacja : Homoseksualny
Liczba postów : 1
Join date : 13/06/2012
Typ : Seme

Powrót do góry Go down

Viljar Udinov Empty Re: Viljar Udinov

Pisanie by Amil Sro Cze 13, 2012 5:20 am

Odsyłam do regulaminu, a przy okazji proszę o sprawdzenie gramatyki i pisowni w przeglądarce ze słownikiem czy Wordzie.
Amil
Amil
Gwiaza Peragawatti & Nimfoman

Imię : Kashmir
Nazwisko : Nuble
Pseudonim : Amil
Wiek : 17 lat
Orientacja : Gej
Liczba postów : 85
Join date : 29/02/2012
Typ : Ume
Zawód : Fotograf, prostytutka.

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach