Peragawatti
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Jason X

2 posters

Go down

Jason X Empty Jason X

Pisanie by Jason X Wto Mar 27, 2012 6:55 am

Imię: Jason

Nazwisko: X

Pseudonim: Jass, Maska, Hokeista

Wiek: 33 lata

Miejsce urodzenia: Wielka Brytania, dokładniejsze dane nie są znane.

Rodzina: Wiadomo tylko że musiał mieć na pewno kiedyś rodziców, bo ktoś go stworzył.

Zawód: Zabójca, Opłacany Morderca, Zabija na zlecenie.

Orientacja: Homoseksualista.

Typ: Seme, tu się nie ma co kłócić.

Grupa: Postać Specjalna

Ranga: Zabójca

Wygląd:
Umięśnione ciało, nieco nawet można powiedzieć za bardzo umięśnione. Ciemne wręcz czarne oczy często w nocy jarzące się na kolor żółty bądź żółto-pomarańczowy. Kiedy zdejmuje maskę jego oczy stają się ciemne, wręcz czarne. Jest potężnym człowiekiem jednak jego dłonie kiedy chce potrafią być delikatne.Ale o tym wie niewiele osób.Albo...ani jedna.
Przeważnie chodzi ubrany w kurtce pod jaką skrywa koszulkę z krótkim rękawem.Są one najczęściej w poziome paski wszelakiego koloru od czerni po biel. Spodnie przeważnie nosi workowate i z wieloma kieszeniami.Jednak czy te są czymkolwiek wypełnione?Pieniędzmi?Łuskami?Kartkami z informacjami? Kto wie...
Najczęściej jego ofiary padają od rozczłonkowania co zabawne...A co zabawniejsze...[zależy dla kogo choć on sam tak uważa] ofiary padają od uderzeń maczetą.

Jason X Jason2w Jason X Jasonj

Znaki szczególne: Niemowa?

Charakter:
Jason jest spokojną osobą. Posiada wręcz anielską cierpliwość do każdego jednak kiedy ktoś go obrazi nie zawaha się w niesmaczny sposób uświadomić go że jest dla niego niczym więcej jak brudem pod paznokciem.
Jednak osobnik musi się sporo postarać by zdenerwować przy ludziach Jasona.Nie żeby był narwańcem.Przeważnie mści się po cichu na osobach jakie kiedyś zalazły mu za skórę.Jest też dość pamiętliwy. Więc lepiej jednak dla własnego dobra go nie denerwować i nie narażać się mu.
Nie mówi za wiele dlatego wiele osób uważa go za niemowę. Uważa bowiem że jeśli nie ma się niczego ważnego do powiedzenia to nie należy zabierać głosu.
Poza tym niewiele jest informacji na jego temat.

Historia:
Blondynek siedział na kamieniu patrząc w górę na niebo pokryte gwiazdami.Uśmiechnął się delikatnie do nich i wyciągnął rękę jak gdyby chcąc jakąś z nich ściągnąć.Złapać.
-Jason!Do domu!-krzyknęła dziewczyna, a chłopak podniósł się i zerknął ostatni raz na gwiazdy.
No i skierował się do domu.
Rankiem wyszedł jak co dzień do szkoły.
A kiedy wrócił ....
-Co się dzieje?-zapytał beznamiętnie jednego z strażaków jacy dogaszali zgliszcza spalonego domu.
-Ktoś podpalił dom.Prawdopodobnie podpalacz...-przyznał i zmarszczył brwi-Mieszkałeś tu? Ktoś kogo znasz tu mieszkał?
-Tak...co z rodzicami?Z siostrą?
-Cóż....oni...Pani Drown!-krzyknął strażak, a kobieta podeszła.
-Tak?
-To chłopiec z domu...-powiedział a kobietka zacmokała i wzięła 10 latka za rękę.
-Chodź...pójdziemy na pączka.
-Gdzie moja rodzina?-zapytał się, a kobieta powtórnie zacmokała.
-Kochanie....twoja rodzina zginęła w domu.-rzekła spokojnie i szła dalej.
Chłopiec o złotych włosach i czarnych oczach nawet nie drgnął.Nie popłakał się ani nie zaczął histerii. Szedł wolno patrząc spokojnie przed siebie.
-Chcę z posypką, kolorową.-oznajmił naraz,a kobieta uśmiechnęła się delikatnie.Zastanawiała się czy chłopiec jest normalny.A może to szok...

***

-Ej dziwadło!-wrzasnął czarnowłosy i rzucił kamieniem w kierunku blondyna jaki siedział na trawie patrząc w niebo.Miał w tej chwili 17 lat.
I naraz kamień uderzył go w łuk brwiowy powodując rozdarcie skóry.Z małej ranki zaczęła lecieć krew.Chłopak otworzył oko i zerknął znów na niebo.Po chwili dopiero zerknął na wściekłego czarnowłosego.
I nic...zmarszczył lekko brew i przyłożył rękę do niej tamując krew.Wstał i zerknął ponownie czarnymi oczyma na napastnika.
-Zostaw go.To dziwak.-powiedziała dziewczyna i odciągnęła czarnowłosego w kierunku Domu Dziecka.
Blondyn zerknął na odchodzących i skierował się wolno do Domu wchodząc do niego.
Wszedł do pokoju w jakim siedziała kobieta.
-Jason!-krzyknęła wstając i podeszła łapiąc go za głowę.Zerknęła na jego łuk brwiowy i odetchnęła kręcąc głową.
-Chodź...zatamujemy krwotok.Zagoi się...-powiedziała idąc z chłopakiem.
Wieczorem cały Dom Dziecka spał.
Cały....cały?Absolutnie?
Blondyn siedział na dworze w trawie patrząc na gwiazdy.Nad jego okiem naklejony był plaster.
Uśmiechnął się delikatnie po czym zerknął w dół na trzymany kawałek metalu w dłoni.Obwiązał rączkę taśmą później sznurem i znów taśmą.Przejechał po jednej stronie metalu podłużnego kamieniem i znów....po całej długości.
Znów...i ponownie przejechał kamieniem coraz to bardziej ostrząc kawał metalu.
Wstał wreszcie i zerknął na Dom pogrążony w śnie.
Odetchnął i zaczął iść do budynku.Wszedł po schodach kierując się do pokoi starszych dzieciaków.Cicho niczym skradający się wilk.Otworzył drzwi wchodząc do pokoju i zerknął na łóżko znajdujące się pod oknem.
Podszedł do niego i spojrzał na czarnowlosego jaki smacznie spał na plecach.
Blondyn delikatnie uśmiechnął się.Jego kąciki ust krzywo unosiły się kiedy patrzył na śpiącego.Podniósł metalowy przedmiot jaki to ostrzył sporo czasu i uniósł go nad głowę swoją w wyprostowanych rękach.
Powieka mu nawet nie drgnęła kiedy zaostrzony metal opadł wprost na gardło czarnowłosego jaki zdoła jedynie otworzyć oczy nim wydał ostatnie tchnienie.
Blondyn zerknął na chłopaka jaki to dziś rzucił w niego kamieniem.Pochylił się wyciągając z jego gardła maczetę jaką zrobił i odłożył ją na bok.Pogładził włosy nieżyjącego i złapał go za głowę unosząc ją...Uniósł głowę....a ciało zostało.
Nadal leżało w łóżku tak jak chłopak spał.
-Dziwadło....-powiedział blondyn patrząc na zszokowane oczy chłopaka jaki już nie mógł mu odpowiedzieć.
Zerknął w tył słysząc szmer po czym odłożył głowę chłopaka odwracając ją twarzą do poduszki.
Zabrał maczetę i wyszedł z pokoju idąc do siebie.
Umył kawałek metalu w łazience po czym schował ją pod materacem i położył się na łóżku odetchnąwszy z ulgą.
Uśmiechnął się znów szeroko po czym odwrócił na bok i...poszedł spać.

***

...16 lat później...

-Jason, cel znajduje się w pojeździe.-powiedział szarowłosy chłopak siedząc obok blondyna jaki celował w ofiarę z karabinu wyborowego M21.
-....-mężczyzna nie odezwał się.Pilnował cały czas patrząc na mężczyznę jaki wysiada z samochodu.
-Jason on zaraz wejdzie do hotelu.Cała akcja na nic.-przyznał chłopak, a blondyn zmarszczył delikatnie brwi i....padł strzał.
Blondyn złapał szybko za karabin nim ten jeszcze zdołał dym wypuścić z lufy i wpakował go to ciemnej sportowej torby.
-Łoł!Super!Nie no prosto w baniak!-pisnął szarowłosy i zerknął na mężczyznę.
Jason wstał w masce hokejowej jaką cały czas miał na twarzy.
-Hej...nie musisz ciągle nosić maski wiesz?
-Nie noszę ciągle...
-Teraz nosisz.
-Bo nie chcę byś widział mojej twarzy...-powiedział blondyn unosząc naraz pistolet z tłumikiem i wycelował nim w czoło szarowłosego.
-Ah...ale....dlaczego?-zapytał się wystraszony chłopak.
-Za dużo mówisz...-powiedział zimno zamaskowany i nacisnął spust.
Odwrócił się i schował do torby pistolet wychodząc z pomieszczenia i zakluczył je.Zdjął maskę również chowając ją i wszedł do windy.
Zjechał na parter i wyszedł z budynku idąc do motoru.Nałożył na głowę kask czarny i zerknął na zamieszanie siadając na ścigaczu i odpaliwszy go wyjechał na ulicę oddalając się coraz szybciej od miejsca zbrodni.

Dodatkowe informacje:
o Jego ulubioną bronią do mordowania jest maczeta i kiedy tylko ma okazję korzysta z niej.
o Niewiele mówi i w pierwszej chwili większość osób bierze go za niemowę.
o Lubi nosić skórzane rękawiczki bez palcy.
o Kiedy morduje ma na twarzy maskę hokejową.Nie wiadomo dlaczego.
o Jest zabójcą na zlecenie jednak dla własnej zachcianki również morduje.Lepiej więc uważać na niego.
Jason X Maczeta Jason X Maska

Zamieszkuje: Apartament
Jason X
Jason X
Morderca

Imię : Jason
Nazwisko : X
Pseudonim : Jass, Maska, Hokeista
Wiek : 33 lata
Orientacja : Homoseksualista
Liczba postów : 14
Join date : 27/03/2012
Age : 32
Typ : Seme
Partner/kochanek : -
Zawód : Zabójca
Aktualny ubiór : Koszulka z krótkim rękawkiem w poziome paski.Czarno białe.Kurtka zwykła.
Workowate spodnie w kolorze zgniłej zieleni.
Raczej mało elegancki z niego typ.


Powrót do góry Go down

Jason X Empty Re: Jason X

Pisanie by Sasza Sro Mar 28, 2012 5:14 am

No, masz akcepta, popierdoleńcu. <3
Ale avek węższy zrób.
Sasza
Sasza
Księżniczka

Imię : Sasza
Nazwisko : I
Pseudonim : Sash, Saszka, Saszeczka
Wiek : Dwadzieścia cztery
Orientacja : Homoseksualny
Liczba postów : 100
Join date : 12/02/2012
Age : 36
Typ : Switch, ale bardziej na u k e
Partner/kochanek : Khe?
Zawód : Najstarszy zawód świat, czyt: dziwka.
Aktualny ubiór : A po co komu ubranie?

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach